Przemiły człowiek, otwarty na innych, pasjonat – tak Wojciecha Gajerskiego wspominają ci, którzy spotkali go na swej drodze. Dziś pożegnaliśmy naszego kolegę, wieloletniego pracownika Radia Kielce. Msza żałobna odbyła się w Bazylice Katedralnej w Kielcach.
W uroczystości pogrzebowej uczestniczyła najbliższa rodzina oraz współpracownicy z Radia Kielce, gdzie Wojciech Gajerski pracował w pionie techniki, był wieloletnim kierownikiem działu konserwacji.
- Właściwie wrósł w historię naszego radia - wspomina Tomasz Tamborski.
- Był przemiłym człowiekiem, bardzo spokojnym, zawsze gotowym do niesienia pomocy i przede wszystkim świetnym fachowcem, znającym na wylot ówczesną technologię. Można powiedzieć, że to było uosobienie spokoju. Nigdy nie widziałem Wojtka Gajerskiego zdenerwowanego, wyprowadzonego przez kogoś z równowagi. Zawsze świetnie sobie dawał radę ze wszystkimi wyzwaniami, zachowując ciągle ten błogi spokój – mówi.
Józef Wadowski przyznał, że spotkał Wojciecha Gajerskiego na początku swojej drogi zawodowej.
- Był wspaniałym kolegą, który zawsze pomagał. Wprowadzał mnie w tajniki pracy. Człowiek oddany całkowicie radiu, jakby zbudowany z radia, pasjonat starych odbiorników, radia analogowego - podkreślił.
Swoją kolekcję, liczącą kilkadziesiąt radioodbiorników, Wojciech Gajerski przekazał Radiu Kielce. Część zbiorów można oglądać w holu głównym budynku naszej rozgłośni, przy ulicy Radiowej 4 w Kielcach.
Wojciech Gajerski zmarł 20 lutego br. Miał 88 lat.