Eucharystię rozpoczęła się poświęceniem przyniesionych przez wiernych palm wielkanocnych. Mękę Pańską według św. Marka wykonał Chór Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach, którym dyrygował ks. Michał Olejarczyk.

W homilii celebrans mówił o relacjach międzyludzkich. – Najbardziej boli krzywda i zdrada, zadana przez przyjaciela, a więc przez osobę bliską, której się ufało. W relacjach ludzkich jest wróg i przyjaciel. Jest znajomość, przyjaźń i miłość. Zwykle człowiek ma więcej wrogów, niż przyjaciół. Przyjaźń to bycie z drugim na dobre i złe. Stąd przyjaźń jest tak trudna. Niejeden z nas płakał i bolał z powodu zdrady przyjaciela.

Biskup porównał również ból męki Chrystusa do bólu współczesnych ludzi. – To ból człowieka zdradzonego, wykorzystanego. To jest Twój ból, ból człowieka współczesnego, ból dziecka, młodego i starszego. Jezusa zdradzili nie tylko uczniowie, ale też ci, których na co dzień uzdrawiał, karmił, pocieszał. Zdradził go tłum, społeczność, naród. Jeszcze przed chwilą szli za nim i krzyczeli "Hosanna!", a teraz wołają "Ukrzyżuj go!". 

– Zdradzili Chrystusa, a uwolnili złoczyńcę, Barabasza. Ten krzyk "Barabasza, Barabasza!" słyszę i dziś. Nieraz się odzywa głośno w moich uszach. To jest tragiczna historia zdrady i upadku człowieka od początku ludzkości. Ten dramat przywołuje do refleksji: Jestem zraniony, czy zadaję rany? Jestem po stronie dobra czy zła? Jestem po stronie miłości czy nienawiści? Wierności, czy zdrady? Egoizmu czy szacunku do drugiego człowieka? – pytał duszpasterz.

– Niech każdy z nas będzie prawdziwy, niech każdy odpowie sobie, kim chce być wobec Jezusa i drugiego człowieka – zachęcił wiernych pod koniec rozważań biskup Marian Florczyk.

Posłuchaj homilii: https://www.emkielce.pl/kosciol/biskup-marian-florczyk-bol-chrystusa-to-bol-wspolczesnego-czlowieka