- Świat nie szuka lekarstwa na swoje choroby, ale wciąż generuje ich nowe, zabójcze rodzaje - powiedział biskup Jan Piotrowski podczas mszy w bazylice katedralnej, która rozpoczęła kieleckie obchody uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Hierarcha, zwracając się tymi słowami do wiernych podkreślił, że nie nawiązuje do sytuacji związanej ze skutkami epidemii koronawirusa.
- Nawet nie mam na myśli obecnej pandemii, ale chorobę fałszywej antropologii, obyczajowej wulgarności, wyzysku ekonomicznego i absolutnie źle pojętej wolności bez odpowiedzialności - zaznaczył biskup Piotrowski.
Hierarcha powiedział, że wielkie dokumenty władzy ustawodawczej, takie, jak konstytucje i ustawy, dekrety i deklaracje mają swój głęboki sens, jeśli powstały dla człowieka, w jego dobrze zrozumianej godności i wolności.
Duchowny przypomniał losy biskupa Czesława Kaczmarka, ordynariusza diecezji kieleckiej, którego posługa pasterska w latach PRL została naznaczona okrucieństwem cierpień zadanych mu przez reżim komunistyczny.
- Czy to było prawo? Czy tam były rozum i wiara? Nie. Tam była ideologia, a ta zawsze jest zagrożeniem dla wszelkiej demokracji i śmiercionośna dla obywateli - mówił biskup Piotrowski.
Przywołał on słowa sługi Bożego kardynała Stefana Wyszyńskiego, który jak podkreślił, dostrzegał, że wynaturzony indywidualizm, ideologiczny egoizm karmiony pychą i zarozumiałością doprowadził do rozbicia społecznego, zawodowego, gospodarczego i współżycia warstw społecznych, wprowadzając wszędzie zamiast współpracy w duchu wzajemnych praw i wypełnianych obowiązków nieludzką zasadę walki i społecznych interesów wojny wszystkich ze wszystkimi.
- Skłócone wewnętrznie wspólnoty narodowe i państwowe niepokojem swoim zarażają życie całej ziemi, która miota się w walce, a dziś wielokrotnie znajduje się w agonii - zaznaczył hierarcha.
Biskup zwrócił uwagę na ogromne znaczenie uchwalenia Konstytucji 3 Maja.
- To historia odległa, z innej epoki dziejów Ojczyzny i jej obywateli, ale mimo dramatycznych doświadczeń tamtych czasów pozostaje niebywale ważna i aktualna dla współczesnej historii Polski, niepodległości, społecznego ładu i dobra jej mieszkańców w kraju i za granicą - dodał biskup Jan Piotrowski.
Kościół katolicki w Polsce obchodzi dziś również uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Nawiązuje ona do obrony Jasnej Góry przed Szwedami w 1655 roku oraz ślubów króla Jana Kazimierza i powierzenia królestwa opiece Matki Bożej.